...bo Kaczyński nadal nie potrafi
zrozumieć, że nie
jest po to, by
oceniać Wałęsę czy Jaruzelskiego,
on jest po to by ich reprezentować
Jutro nastąpi ostatni akt przeprowadzki. Wyniosę szczątki
doczesne szafy i zacznę remont starego pokoju. Babcia jeszcze nie wie, że
wkrótce potknie się w ciemnościach o narwala pośród szaf, a moi starsi nie
podejrzewają nawet, że już za chwilę będą ścierać ze wszystkiego cekolowy kurz.
Ja po prostu uwielbiam szerzyć dobro i ogólne zaangażowanie.
Zaraz ruszam do epicentrum, Szponiasta jest nadal chora,
jadę więc bez połówki i czuję się trochę kulawo. Jako cel życiowy na dzień
dzisiejszy wyznaczam sobie poszukiwanie deski do chleba, anteny do tv i
dziurkacza do papieru. Okazało się, że właśnie te przedmioty wygrały w
konkursie rzeczy absolutnie, najbardziej niezbędnych. Jutro za to muszę kupić
jakieś farby. Zastanawiam się, czy nie uszczęśliwię starszych pięknym odcieniem
sraczkowatego, albo żarowiasto zielonym, świecącym w ciemnościach, ewentualnie
intensywną, krwawą czerwienią. Na pewno by się ucieszyli.
Wydaje ci się, że
jesteś
najjaśniejszą kwarcówką
w tym solarium?
(Juno)
*