Ja - Kopnij go!
Krzyś - No masz, kopnij mnie...
Meave - Ale czemu podajesz
jej moją nogę?
Mała, biała billa odbijająca się po sali. Mały Moby Dick
schwytany na harpun przez jakiegoś tczewskiego Ahaba. Nieprzebrane akry
jedzenia. Tańce wśród brokatowych spiral i niejeden miejscowy Fred Aster
żłobiący obcasami partnerek rysy na suficie. Księżyc Oko Bestii wynurzający się
spośród postrzępionych chmur nad nocnym parkingiem. W okolicy były równocześnie
trzy wesela i goście mijali się pośród zimnych ciał samochodów jak zaślubinowe
widma. Rozmowy z przyszłą teściową o wierze.
Dwie ciocie działające razem jako spójny żywioł.
Nocne jazdy samochodem po osiedlowych chodnikach w
poszukiwaniu zagubionego internatu. „Wyobraź sobie’’...- mówię do Piotra-
„...jesteś portierem na nocnej zmianie, patrzysz, a tu za płotem po chodniku
przejeżdża sobie samochód”. Dojeżdżamy a tu w drzwiach stoi roześmiany portier
i pyta: „To wy jechaliście po chodniku?’’. Młodzi odjechali spod kościoła
wielkim, czarnym Hummerem z rejestracją „Koniec wolności’’, Szponiasta miała na
włosach brokatowego motylka, a jej siostra, Biegnąca Anna, przebierała się na
forum ogólnym, a każde jej żebro było nowym horyzontem zza którego słoneczny blask
spływał na kolejne równiny skóry.
Poza tym dużo neogotyku, złota cisza na dworcu w Tczewie,
tak cicha i niedzielna, że aż bolało serce. W pociągu mały york i dziewczyna o
stalowych oczach, tak smutna, że aż chciało się ją przytulić.
Dom zimny, wilgotny i zły, więcej w nim jesieni niż na
zewnątrz. Po kątach odbijają się echa złości, a kwiaty leżą nie podlewane od
tygodnia. Nienawidzę tego grobowca. Nienawidzę świadomości, że nie mam gdzie
wracać.
Wczoraj zabrałem Pazurkowatą na jej obiecany, urodzinowy babski
seans. „Mamma mia” całkiem przyjemne, a nawet zabawne, tylko na Bogów Eterni...
śpiewający Brosman!
W nocy wyszedł Potwór Zza Oczu i leżałem pojękując z workiem
lodu na twarzy gdzieś do trzeciej nad ranem. Dziś poruszam się bardzo, bardzo
ostrożnie
Przeszłość jest historią,
przyszłość tajemnicą, a
teraźniejszość darem.
Ciesz się nim.
(Kung Fu Panda)
*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz