Szef
- Pod koniec tygodnia będzie jeszcze
sypał
śnieg, ale to już koniec. Zawsze na
zmianę
pogody napieprza mnie noga, a
teraz
boli jak cholera.
Ja -
Cieszy mnie twój ból.
Na
pół roku przed ślubem odkryłem w łazience nieznany mi krem...
Argh! Cicha inwazja już się rozpoczęła! Kobiety tak mają,
wpływają jedwabistą osmozą w życie faceta, wypełniają półki
i szafy, i ani się koleś obejrzy a już przymierza jej
bielizną...khm, tego. Zmieniając temat Ciapek sprzedał swoje
mordercze Tico, z którego upływ płynu hamulcowego tamowano
wkręcając w przewód śrubę oraz wzbogacając je w szereg tanich,
ale jakże odkrywczych ulepszeń. Kupił je za 5 stów sprzedał za
4. Sprzedał je dwumetrowemu, łysemu sprzedawcy pizzy z Oruni...
Powiedziałem mu że jeżeli kiedykolwiek nocą, w ciemnym zaułku
poczuje zapach pizzy TO NIECH SPIERDALA!!!
Wylądowałem
ostatnio w mieszkaniu Kapsuła, kulturalnie: Piwko, chłopaki rżną
w domino na pieniądze. Tradycyjnie, aby umilić nam czas Kapsuł
odpalił na kompie jedną z komercyjnych stron, które tak lubimy:
Wyuzdane panny młode czy coś. Jakie było nasze zdziwienie, gdy pod
ociekającymi welonami zdjęciami otworzyło się nagle okienko czatu
i po angielsku zaczęło się do nas mizdrzyć: Jesteś z miasta
amberu? Ile masz lat? chcesz wylizać ogoloną cipkę? To Gada!
Wpadliśmy w lekką panikę, w końcu to coś jakby przy gotowaniu
przemówiła do ciebie kuchenka, rzucając od niechcenia "Gorący
dzień mamy dzisiaj". Po chwili czat się zirytował: Ej! Mówię
do ciebie dupku! Ja tu pracuję... Dalej nastąpiły coraz
barwniejsze przekleństwa. Odłączyliśmy się zanim doszła do
grubszego kalibru. Już nigdy tam nie zajrzymy.
Dopadł
nas terror komunikacji społecznej, już wkrótce idąc do kibelka z
laptopem będziecie zaklejać kamerkę, bo nigdy nie będziecie mieli
pewności czy po otwarciu jakiejś strony nie pojawi się chichocząca
laska, pokazująca dwoma palcami coś długości karaska. No, chyba
że to taka sprytna akcja kręgów katolickich, w celu przepełnienia
strachem serc grzeszników.
Dobra
koniec wakacji, boss dzwonił, że śnieg przestał padać, ruszam
więc na wojnę.
Radio:
Kobiety
nie mówią tylko o jednej
rzeczy...
(Pełna napięcia cisza) o
nietrzymaniu
moczu. - Niepotrzebnie!
My z
Danem chórem - Potrzebnie!
*