środa, 4 lutego 2015

Potknięcie tytanów

reklama: -Co to jest nadwaga?
- Nie pamiętam
- A cellulit?
- Też nie pamiętam
- Rewelacyjne tabletki na odchudzanie...
Szponiasta - Efekt uboczny: zanik pamięci

Na 3żaglach mieszkają dziewczyny z Atomu Trefl. Każda ma samochód z logo drużyny i własnym zdjęciem na burcie, zawsze szczególnie czekamy rano na pojawienie się długonogiej murzyneczki. Wyglądamy trochę jak te komunistyczne pieski co to się stawiało na tylnej półce dużego fiata, gdy tak sunie ulicą na tych czekoladowych kolumnach rozkoszy.
Zima bawi się z nami w chowanego. pojawia się gubi pióra i znów chowa się za horyzontem, a my wstajemy i pracowicie usuwamy ślady jej bytności.
Z roboty poleciała Beata, powiedziała, że: Pierdoli i nie będzie odśnieżać. A sztab jej odpowiedział: Ok, nie będziesz... Szczerze mówiąc spodziewałbym się wcześniej własnej dymisji, niż jej. Wielka przyjaciółka przywództwa, utwierdzona w swej wierze o własnej niezniszczalności. Zdarzenie z rodzaju biblijnych: Wszystko dojrzewa do wydarzenia, ale jest ono po prostu niemożliwe aż do chwili gdy się wydarza...
Znowu plażowaliśmy z piratami w WhiteTown. Tym razem czciliśmy też kolejną rocznicę Baśki i piwo było za darmo, a że o tym nie wiedziałem wcześniej i profilaktycznie przed przyjściem zatankowałem własne zapasy, więc rano był w pracy dramat. Przespałem dwie godziny, a po drodze był jeszcze marsz z WhiteTown w rozpuszczającym się śniegu, nic więc dziwnego że o 5 dnia następnego sól smakowała mi octem i bardziej niż kiedykolwiek irytowała mnie konieczność drapania rozmiękłego szronu z parkingów.
Gdzieś tak w międzyczasie umarł Radziun Bibliotekarz, sprawujący dotąd zazdrosną pieczę nad księgozbiorem Gdańskiego Klubu Fantastyki. Koleś był w naszym wieku i w pół kroku załatwił go tętniak.
Były też podwójne urodziny Stasia i Nel, tfu, Void.  Eksterminowaliśmy im grzanki i sałatkę z curry, zapiliśmy miodem "12 prac Asterixa" i odkryliśmy drewniane kolejki Ikei.

Ja - Main Teil jest oparte na prawdziwej
historii kanibala, który ogłosił w sieci,
że szuka kogoś do skonsumowania.
Zgłosiło się sporo ludzi, umówił się
z jednym i za obopólną zgodą zaczęła
się uczta. Obaj panowie zgodzili się,
że zaczną od penisa. Jak postanowili
tak zrobili. Penis miał być zjedzony na
surowo, co nie udało się, kanibal upiekł
go więc co niewiele pomogło. Drugi pan
w tym czasie po cichutku się wykrwawił.
Nie zrażony niepowodzenie nasz bohater
napełnił lodówkę i dał kolejne ogłoszenie.
Dopadli go ostatecznie a Rammstein nagrał
kawałek, którego jakoś nikt nie chce
puszczać w radiu...
Szponiasta - Ciekawe czemu/

*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz