piątek, 8 lipca 2011

Romantyk zmechanizowany

- I cóż tam słychach w krainie szponiastostworów?
- A nic, pokazałam moje świadectwa kuzynce, żeby
ją pognębić...
- Pognębić?
- Racja, to niewłaściwe słowo. Zmotywować

(My)

Jak to jest, że człowiek jest niby w miarę rozsądny i osadzony we własnym życiu, ale jak czyta, że Jessica Biel rozstała się z narzeczonym to się cieszy, że znów jest wolna? Przecież prawdopodobieństwo napotkania jej w brzeźnieńskim Lidlu jest nieprawdopodobnie małe, nie wspominając już o tym, że mój angielski zirytowałby zapewne Piętaszka. No ale może lubi takich zwalistych, owłosionych i jąkających się...
Podobno gdzieś w Mieście mamy kobite, która ma 115 lat. Właśnie sprawdzają czy nie jest przypadkiem najstarsza na świecie.
W starej Polityce wyczytałem, że Stomma nabija się z miejskich prób uratowania stoczniowych żurawi. Panie S naprawdę, gówno nas obchodzi jakaś przeżarta robactwem historia zamordowanej przez związkowców, pierwszej Solidarności, nie interesuje nas jakaś Walentynowicz, która podobno w tych żurawiach hodowała sobie hemoroidy, po prostu te dźwigi eksplodujące metalowym pękiem z samego centrum miasta zajebiście wyglądają. To jeden z najbardziej niesamowitych widoków Europy i w naszym kraju zwęglonych zabytków i odrapanych miejskich krajobrazów to rzecz godna ratowania.
PiSSlamistyczne kundle tymczasem skompromitowały nas na oczach całej Unii. I właśnie w ten sposób wojna piSS z PO stała się wojną światową. W każdym razie chyba lepiej żeby Ziobro tu nie wracał, ponieważ może nie zdążyć stanąć przed Trybunałem Stanu za zdradę, bo dobrzy ludzie znajdą dla niego dobrze naostrzony hak.
Ja tymczasem zasuwałem sobie w pracy za trzy osoby, bo wszyscy postanowili akurat gdzieś wyskoczyć równocześnie. Następnie hasałem na budowach do 4 nad ranem. W zeszłym tygodniu przespałem może 14 h, ale wstrząsająca opowieść o moich przygodach to materiał na osobną notkę. Może następnym razem napiszę wam jak się kosi historię...

...zjadłem. Wszystkich zjadłem.
Zostaliśmy sami na świecie, tylko
ty i ja... co w sumie źle ci wróży.





























*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz