Ja
bym cię nie spuszczał
z
oka jak hiena wpatrująca
się
w ludzkie dziecko
(Megamocny)
Koval
odezwał się po latach. Powrócił z trupio letnich ramion Green
Pointu i rozgłosił, że czas najwyższy reaktywować Coroczny
Plażowy Zlot Ludzi Złych. Do północy zastanawialiśmy się jak mu
delikatnie przekazać liczby. Bo nas ludzi naprawdę ZŁYCH szczerze
mówiąc nie zostało zbyt wielu, a źli jesteśmy też trochę jakby
mniej. Taki Seba praktycznie się już nie kwalifikuje: Jedna próba
zmielenia murzyniątek śrubą statku, dwa przypadki niedoleczonej
rzeżączki i jedno spisanie przez policję za obnażanie się w
miejscu publicznym nie czynią z niego ociekającego śluzem demona
mroku i występku, choć z tym śluzem to może nie do końca...
Zresztą ja też powoli odpływam, o Borysie lepiej nie wspominać –
Tatuś, Mężuś, Pracownik Miesiąca, jego ojciec, zwany niegdyś
Sekatorem, obraca się zapewne w grobie niczym wentylator. Kiedyś
zbierała się nas tam czterdziestka, rozpalaliśmy ogniska na piasku
(obecnie zakazane), żłopaliśmy (też zakazane), wrzeszczeliśmy,
zaczepialiśmy przechodniów, wodując w zatoce tych bardziej
elokwentnych, a na koniec, wskutek wszystkich powyżej wymienionych,
urządzaliśmy sobie biegi przełajowe przez park z policją, z
elementami akrobatyki i przypadkami krwawej przemocy. Parę dni
później poobcierani i posiniaczeni paliliśmy przy nieśmiertelnym
Cherry nasze wezwania na kolegium, tudzież do sądu, ustalając
Króla Grzywny i obnosząc go na ramionach wokół ognia.
Demyt
co my mu mamy powiedzieć, że nasze zło należy odczytywać jak
biblię metaforycznie? Przecież tylko idiota łyknie taki kit, i to
w obydwu przypadkach.
A
tak poza tym straciłem już 3,5 kilo (cholera czuję się trochę
jak Bridget Jones). We wtorek w czasie leżenia powinny zacząć
wynurzać mi się żebra. Istnieje możliwość, że na ślubie nawet
dopnę koszulę. Zastanawiam się czy tego nie kontynuować, żeby
powkurzać ojca, który niedługo powróci z Vaderlandu. Lubię jak
Stary Lodowiec musi włożyć trochę wysiłku w wynajdowaniu moich
osobistych wad.
-
Kochanie chodźmy się poseksić
-
Dobrze, po ślubie
-
Ok, zawlokę materac przed ołtarz...
- Po
weselu
(My)
*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz