poniedziałek, 9 maja 2011

Różowe pazury jutrzenki w jej włosach

W każdym strachu na wróble
tkwią ambicje grozy.

(Lec)

Świat mnie dzisiaj parzy. Zmienia się pogoda, ciśnienia tańczą w szalonym locie godowym warstw powietrza. Mam światło i dźwiękowstręt. Obraziłem się na grę i mam ochotę coś przepiłować.
Do tego zimny wiatr na zewnątrz zdziera twarz jak stary pergamin. I nikt nie jest w stanie powiedzieć co właściwie spod niego wychynie: anielski atłas czy łuska. Czy jeśli Bóg i życie po życiu istnieje, to czy nie zostanę ze Szponiastą rozdzielony na zawsze. Będę patrzył przez małe okienko bydlęcego wagonu jak jej mała świetlista postać wsiada do windy do nieba. Czy powinno to wpłynąć w jakikolwiek sposób na czas teraźniejszy?
Wczoraj idąc do WhiteTown zszedłem z chodnika i w zamyśleniu zacząłem wędrować ulicą wzdłuż torów. Przede mną z chodnika wypadła jakaś kobita i wręczyła mi ulotkę ze słowami: Przede mną pan nie ucieknie. Okazało się, że jest kandydatką do rady dzielnicy. Rozmowę zakończyła mówiąc: Ja pana znam z Gratki Pułkowniku Kiszczak... i zniknęła poza horyzontem zdarzeń.
Holender, ona mnie zna, może nawet wie gdzie mieszkam, i gdy na nią nie zagłosuję, to będzie mi przybijać martwe tchórzofretki do drzwi!
Film o Chriście był zrobiony z amatorską pasją, najciekawsze były momenty gdy o sobie opowiadał sam autor, albo gdy pokazali jego miejsce pracy. Były też kadry z przymiarek do filmu o Kajku i Kokoszu. Ciekawie było też towarzysko, była pucułowata wnuczka Christy, sporo luda z rady miasta i jakiś samotny poseł. Do tego prezydent Karnowski pokazał zeszyt z komiksami wycinanymi niegdyś z Wieczoru Wybrzeża. Trochę poetów i innej artystycznej pianki. Ogólnie rzecz ujmując byliśmy tam jednymi z młodszych widzów. Arturo za to dał swego chudego ciała i nie pojawił się w ogóle.
Teraz za to mam ochotę palić i masakrować, i dobrze się składa, że jedziemy na grilla do Krzyśków. Jak dobrze pójdzie wkrótce Miasto ocieni grzyb atomowy wznoszący się znad Stogów.

Na czym polega wymiana opinii?
Gdy idziesz do szefa ze swoją
opinią a wychodzisz z jego

*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz