piątek, 1 kwietnia 2011

Płomień na wietrze

Nie lubię jak tak dziwnie tańczysz.
Nie wiem czy mam się śmiać czy
dołączyć

(Lady Pazurek)

Zakazali palenia ognisk. Robaki w garniturach. Odcięte od życia nieludzkie kukiełki napędzone ambicją i głupotą. Najpierw wymyślili podatek od spadku, sprawiając, że całe rodziny musiały sprzedawać dorobek życia, żeby zapłacić podatek od jego otrzymania. Potem wymyślili zakaz picia pod chmurką, debile, co stawia nas w równym rzędzie z islamskimi satrapiami. Nikomu innemu w Europie nie przyszedł do głowy równie niszczący więzi międzyludzkie nonsens. A teraz to. Mam wrażenie, że gdzieś tam ktoś usiłuje nas wszystkich rozdzielić. Odizolować od siebie. Pozamykać w sterylnych pokojach z terminalami i opodatkować tlen, ustalając tempo i głębokość oddechu. Odetniemy cię od korzeni, oddzielimy cię od przyjaciół. Jeśli chcesz z nimi przebywać to płać w lokalu, my weźmiemy od tego podatek by móc ci zakazać coś jeszcze. Nie chodź piechotą, nie zaglądaj, nie wkraczaj na grodzone osiedle, nie wdychaj dymu. Rób wszystko pod linijkę, waż stolec. Zawsze gardziłem anarchistami, i to zarówno w wersji soft - punkami, jak i w wersji hard – skinami, uważałem zawsze, że to żałośni słabeusze, którzy płytkimi ideologiami i przynależnościową do wyobcowanej grupy maskują strach. Teraz za to mam ochotę na jakiś anarchistyczny projekt, w ramach wyrażenia mojego społecznego niezadowolenia. Podpalić Bazylikę Mariacką, niech płonie i rozświetla niebo nad Miastem, wysadzić Urząd Wojewódzki niech rozpylony tynk pokryje kartki i twarze. Władować pocisk z pancerzownicy w dupę miejscowego posła opozycji, by rozpylona posoka i strzępki kości użyźniły glebę dla przyszłych pokoleń. I okazuje się, że nie tylko ja tak mam. Pomruk narasta w ludziach, po których nigdy bym się czegoś takiego nie spodziewał. Czym bardziej dociskają nam śrubę tym bardziej wściekłość narasta. Jeśli nastąpi wybuch, będzie to coś niesamowitego, bo po raz pierwszy w historii ludzie nie ruszą do walki z powodu ideologii czy warunków bytowania, ale dlatego, że odebrano im ich miejsce w rzeczywistości, bo wydziedziczono ich z człowieczeństwa.

Żartowałem z tym aresztowaniem.
Podpalcie go...

(Firefly)

*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz