Wkraczam
wprost z wiatru do
Empiku.
Lenn na widok moich
włosów:
Wyglądasz jak Król Lew
Chyba
mamy już wiosnę bo w TV zaczęli reklamować płyny do szyb. W
Lidlu za to ósmego, można było kupić tulipany za 6,66, podoba mi
się ich przewrotny humor.
Wczoraj
w drodze na Niedźwiednik wpadłem na Cmentarną Bramę do Stasia
Zwanego Czesiem. W przydrożnym sklepie zaopatrzyłem się w kilka
blaszanych zasobników płynnego szczęścia i gdy Zwany zakończył
straszne a absorbujące czynności zawodowe, udaliśmy się w górę,
by na zalesionym stoku ponad miejscowym kościołem - potworem spożyć
je w intencji odchodzącego śniegu (Oby zdechł i nie wracał).
Słoneczko przygrzewało, gdzieś daleko w dole połyskiwała
roztopowa wilgoć, las szumiał i pachniał a my porykiwaliśmy ze
śmiechu wprawiając w drżenie igły i płosząc małe, puchate
zwierzątka klasy Dzik.
Po
straszliwej aferze z kradzieżą roweru Hitlera, wyleciał ten
wiecznie przerażony, łysy ochroniarz. W jego miejscu wylądował
człowiek prosty i dobitny, jak to się wyraził Stasio, niczym
konstrukcja cepa bojowego. I tak pewnego dnia Stasiu wchodzi do
akwarium, a tu odwraca się w jego kierunku prosty człowiek i mówi:
Na naszej Akademii Medycznej krzyżują ludzi ze świniami... S
zamarł a następnie udał się pod ziemię by przeanalizować tę
niezwykłą informację i ewentualnie pogodzić się z rychłym
nadejściem Ludzi - Świń. Potem przeczytał w Gazecie, że
zamierzają u nas lekko zmutować świnie, tak żeby można było w
nich hodować ludzkie organy. Gdy później dotarł do domu, usiadł
na krześle, spojrzał na swoją żonę lekarkę i mówi: Kochanie
nie wiem czy wiesz ale na naszej Akademii będą krzyżować ludzi ze
świniami...
Mój
El Duce kupił zamiatarkę, dziś mam ją testować na parkingach
jakiegoś ostatecznego zadupia. Zastanawialiśmy się z Danem czy
będzie elektryczna i do sprzątania kilometrów parkingów oprócz
operatora będzie potrzebowała „kablowego”, który okiełzna to
multiwersum spłatanej izolacji, a może z baterią i będzie
zdychała po godzinie pracy by ładować się trzy, czy też będzie
spalinowa, co zaowocuje dwoma zaczadzonymi trupami spoczywającymi
pośrodku hali garażowej. Szef rozmowę jednak zaczął od tego, że
elektryczne zamiatarki kosztują z 10 tys. Coś mnie już wtedy
tknęło. Na moje pytania uściślające otrzymałem odpowiedź, że
jest jak odkurzacze „Kasia”. Mam takie przerażające wrażenie,
takie okropne uczucie, że to ważące 25 kilo cholerstwo będzie
wykorzystywało jako napęd i paliwo nasze nieszczęsne osoby i
jedyna korzyść będzie taka, że nie będę za każdym razem
wynosił z hali kilograma pyłu w płucach.
Poszliśmy
na „Salę Samobójców”, i żyjemy. To jeden z tych filmów, z
którym gdy ludzie wychodzą są bardzo milczący. Nie potrafię
powiedzieć czy mi się podobał bo zostawił we mnie wszystkiego po
trochu. Faktem jest, że wywołuje zmarszczki na mózgu i nie pozwala
minąć się obojętnie.
Szponiasta
romansuje w sieci:
Indyjczyk
– Dziś poruszymy ważne
kwestie
kulinarne – Jesz wołowinę?
Szponiasta
z lekka niepewnie - Tak
Ind
– I jak smakuje???
*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz