niedziela, 13 marca 2011

Jak coś tak wielkiego może latać?

Podobno Titanic zatonął pod
ciężarem podróżników w czasie,
którzy chcieli zobaczyć jego
zatonięcie

(Void)

3szklaneczki pochłaniała jakieś czekoladki, które dał jej obecny amant, strasznie się nimi zachwycała aż do chwili, gdy nas poczęstowała i Borys stwierdził, że wyglądają jak murzyńskie napletki... I nagle wszyscy przestaliśmy żuć. Jak to melorecytował Linda: Już NIGDY czekoladki nie będą tak smakować.
Robi się ciepło. Nieodwołalnie nadchodzi chwila wygaszenia kominka „Na rogu”. Noc wycofuje się na północ a wraz z nią znużone lodowe smoki. Krzychu pogrzebał mi trochę przy internecie i teraz sieć pojawia mi się czasem jak duch. Doradził, żebym wystawiał antenę za okno na listewce. Już widzę niewymowne szczęście na twarzy mojego ojca, gdy po powrocie zobaczyłby taka sterczącą nibynóżkę z burty jego bezcennej posesji.
Szponiasta nie mogła spać po „Sali samobójców”, bo film oscyluje zbyt blisko granicy rzeczywistości. Mała dalej rzeźbi swoją magisterkę o średniowiecznych kluczach i posuwam się ostatnio nieco bocznym torem. Mali Chińczycy odkupili od Seby całą zszarganą, przetłuszczoną i przesiąkniętą różnymi ustrojowymi potwornościami kolekcję „One to lubią”. Nabijamy się, że teraz będzie musiał oszczędnie gospodarować zapasem bananów z ładowni, bo ich nieco podgrzane w mikrofali skórki będą na wagę złota.

Nasi wrogowie nigdy nie są
bardziej podli, niż wtedy gdy
mają rację.

*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz