Lista
zakupów dana Szponiastej:
-
Groszek w puszcze
-
Ice Tea
-
Czipsy
-
Przegryzki
- I
kola! Och tak, kola!!! I wcale
nie
jestem uzależniony...
Pazurek
– Hi hi hi, jesteś słodki.
Ja –
Tak. Jak kola...
Mam
wciąż jeszcze pod skrzydłami falę nośną wczorajszej nocy.
Wczoraj przesuwając lodowce w pracy uświadomiłem sobie, że cała
ta sprawa jest jak wyjęta ze starych legend. Wędrowiec idący przez
noc lasem zauważa blask ognia, słyszy śmiech i śpiewy. Wychodzi
na polanę, a tam wokół ognia ucztuje dziki i niesforny Stary Lód.
Elfy, wróżki czy co tam jeszcze, zapraszają wędrowca by bawił
się z nimi. Je, pije, śpiewa i przeżywa najdziwniejsze przygody, a
gdy budzi się rano okazuje się, że minęło 100 lat...
Miło
choć przez chwilę być postrzeganym jakim się jest, a nie jakim
się było lata temu. To orzeźwiające. Przyjemnie, gdy ktoś
naprawdę słucha twoich opowieści. Wspaniale być pożądanym.
Dziś
w końcu spałem, po dwóch zarwanych nocach, w pierwszą pracowałem,
w drugą nie mogłem zasnąć i w efekcie przeżyłem coś
niezwykłego, „Nie zamykaj swych oczu, nie zamykaj, to dzieje się
życie”. Przez cały dzień niosły mnie substancje chemiczne
ukryte w winie. Dopiero wieczorem, zatrzymałem się nad krawędzią
łóżka i zgasłem jak świeczka, „Jestem liściem na wietrze!
Patrz jak szybuję!”
Przy
ogniu przeczytałem im fragment z romansidła fantasy Nory Roberts,
coś jak: Hoyt złapał ją za rękę, wstał i przyciągnął do
siebie. Dotknął ustami jej warg z niewyobrażalną czułością...
A jaka to jest niewyobrażalna czułość – spytałem chrapliwie.
Na moment zapanował pełna namysłu cisza, aż w końcu ktoś
powiedział: Niewyobrażalna...
Dziś
znów bolą mnie naderwane boki, układ pokarmowy, hałaśliwie
przyswaja sobie spaghetti a ja za chwilę wychodzę do pracy. Będę
szedł tam przez las na granicy światów, ale dziś będzie tam
pusto i cicho, nic oprócz resztek śniegu i miliona kapsli. Czary
odeszły wraz z nocą.
Zapomniałem
już jak to przyciąga, gdy chce się odejść w noc wraz z czarami i
już nie wracać. Zrobić krok poza krawędź rzeczywistości, wyjść
poza krąg światła i rozpuścić się w mrocznych i wspaniałych
lasach swego serca.
- To
mój sen
-
Niech i tak będzie. Zobaczmy
czy
możemy jakoś pomóc ci go
przeżyć.
(Nora
Roberts)
*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz