-
Chcesz wpierdol okularniku?
-
Stary, ja się wychowałem w Brzeźnie,
jeśli
chcesz mnie przestraszyć to spryskaj
mnie
wodą święconą, alboco...
W
pierwszy dzień świąt wędrowałem do Szponiastej przez zaśnieżony
las. Cały na czarno, w gestapowskiej skórze, skórzanych
rękawicach, czarnej czapie a na plecach plecak pełen prezentów...
Poczułem się jak jakiś Satan Claus czy inny Jack Skeldington
niosący dzieciom pod choinkę śmierć i pożogę, oraz ewentualnie
te zabawne, spreparowane, małe główki.
Te
parę godzin u Pazurkowatej to był cały mój odpoczynek w zeszłym
tygodniu.
Boli
mnie wszystko. Harowałem prawie całe święta, jak nie w pracy to
„w domu”, a w poniedziałek już czekało na mnie zakute w
szklany pancerz pół metra śniegu na parkingach wielkości
lotniska. Teraz mam ochotę zabrać do pracy karimatę i wpasować
się gdzieś między biurko a mały czołg do czyszczenia hal i
przespać dwa dni.
Do
tego jest zimno. Jest z -14 i wieje wiatr, więc umówmy się, że
temperatura odczuwalna to co najmniej -700. Ostatnio nie miałem czym
wbić gwoździa, na szczęście nieopodal kontenera znalazłem
zamarzniętego na kość, przejrzałego banana. Przy uderzeniach
wydawał taki ceramiczny dźwięk.
Poza
tym robię sylwestra. Jak ktoś chce się wprosić zapraszam, mile
widziane płynne zaproszenia. Mam ochotę ściągnąć stadko
znajomych dziewczyn, spić je i porobić noworoczne psikusy typu:
tabletka gwałtu do drinka, a potem budzi się na kacu 1200 metrów
nad Afganistanem obleczona w mundur i karabin, w momencie gdy
sierżant psychopata, otwierając kopniakiem drzwi do nicości,
właśnie wrzeszczy: Minuta do skoku...
Ale
tak na poważnie, z tego co słyszałem Avatar znów zbierała przez
cały rok kasę na fajerwerki. Zamierzam ustawić je wszystkie w
oknie i urządzić dywanowe bombardowanie domu sąsiadów. Mają w
ogrodzie mnóstwo choinek i iglaków zapowiada się więc małe
Drezno. Może do nich dotrze, że zapalanie o 2 w nocy szperacza, tuż
za moim oknem nie jest trafionym pomysłem.
Odważny,
to inne określenie kogoś
zbyt
głupiego by odsunął się na bok
(Holt)
*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz