wtorek, 5 października 2010

Born to by young



Spotykają się dwa pawie na ścianie:
- Coś ty taki smutny?
- Kobieta mnie rzuciła...

(Kostek)

Pewnego dnia rząd zabije wszystkich, którzy czytali tego bloga. Sami zobaczycie! Rozliczne rodziny zaś zamiast domowników znajdą tylko śmierdzącą kwasem solnym zieloną paćkę na dnie wanny, i to wcale nie jest paranoja. Jak to mawia Seba, tłumacząc czemu rząd montuje ołowiane ciężarki na jądrach parkowych łabędzi, to rozsądna dalekowzroczność i umiejętność praktycznego przewidywania.
Po zatoce płynęło wczoraj coś co wyglądało jak okręt podwodny. Niemcy za to zapłacili właśnie ostatnią ratę reparacji za I wojnę światową. A potem wszyscy się dziwią, że wywołali drugą. Gdyby mi ktoś przypieprzył taki rachunek za wspólną imprezę, to też w ciemnym zaułku, dyskretnie rozjechałbym go czołgiem.
Avatar szykuje nową sesję i gania nas żebyśmy robili postacie. Powiedziałem jej, że może zrobić ze mnie cokolwiek, muszę mieć tylko jedną cechę. Ale o tym szaaa, nich to będzie straszliwą niespodzianką dla reszty graczy. Jako osobnik aspołeczny RPG łączę z nieustannym, ciężkim stresem. W sumie je nie lubię grać, trudno więc powiedzieć czemu ludzie tak uparcie wleką mnie na swoje sesje. Może potrzebna im odrobina makabrycznego humoru, a może po prostu potrzebują kogoś emanującego stresem w tłum i rozsiewającego wokół fale paniki za każdym razem, gdy trzeba zrobić coś tak prostego jak wyliczyć tor balistyczny grota strzały, przy założeniu stałej grawitacyjnej, ruchu obrotowego obcego świata, wiatru wiejącego z północy z prędkością 12 metrów na sekundę i niosącego pył z odległej Pustyni Tysiąca Nieszczęść, no i oczywiście nie zapomnijmy uwzględnić ruchu stałego przyspieszonego oraz bardzo zdziwionej miny małego, zielonego celu. Przesadzam? To Role Master system dla psychopatów po politechnice. Szkoda, że nie widzieliście jak kiedyś Void musiała u Zwierza zbudować magią mur. Ciągnął się i ciągnął, poznaliśmy magiczne imię każdej, pojedynczej cegły...

Tu kapitan, mamy niewielkie
problemy z lądowaniem. Może
nieco trząść i możemy
wybuchnąć.

(Firefly)

*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz