piątek, 19 lutego 2010

Imperium Idiotów




No kurde! Małe robią teraz
te woreczki. Głowa mi się
nie mieści...

(Stasiu Zwany Czesiem)

Przemknąłem niczym mały, złowrogi kombajn przez zaspy zostawiając za sobą umowną linię chodnika. Z piskiem podeszew biorę zakręt, patrzę a tu jakiś cymbał odśnieża sobie samochód i zawala dokumentnie cały fragment chodnika. Stanąłem sobie nieopodal patrząc na niego znacząco, ale cóż naplujesz na debila a ten powie, że deszcz pada. Zerknął na mnie ze dwa razy, skończył i poszedł sobie. Oparłem powoli i delikatnie moją Różową Dziwkę o pobliskie cmentarzysko choinek, wlazłem na dziewiczą tundrę trawnika i utoczyłem trzy pokaźne kulki. Następnie wtachałem je na parking i ustawiłem mu na masce bałwana, takiego z metr dwadzieścia i usypałem strzałkę wycelowaną w miejsce kierowcy. Ciekawe czy pojął aluzję...
Kontemplując o bladym świcie tępym wzrokiem wiatę tramwajową zauważyłem reklamówkę kolejnej, mafijnej wypożyczalni pieniędzy. Był tam tekst o solidności i stałych postawach oraz zdjęcie WTC... No po prostu nie mogłem, no nie mogłem się powstrzymać i dorysowałem mały samolocik, a obok małe Allah Akbar w maleńkim dymku.
Z pourodzinowych cieni jeszcze ogólne stwierdzenie zebranych na imprezie było takie, że skoro już osiągnąłem wiek chrystusowy to najwyższy czas mnie ukrzyżować. Uznałem, że nierozsądnie byłoby tworzyć jeszcze jedną religię, szczególnie opartą na moich potwornych podstawach. Teraz chodzę po domach i dyskretnie chowam im młotki.
Są też w końcu postępy w planach ślubnych moich i Lady Pazurek, jak już być może wspominałem, albo i nie, ślub ma się odbyć przed 2012. Teraz ustaliliśmy, że odbędzie się na plaży a wszyscy będą się musieli przebrać za ogromne brokuły. W ten sposób zaoszczędzimy trochę na gościach.

Zbieraj ogórki polska świnio!!!
- To wszystko czego nauczyłem
się mówić po trzech miesiącach
pracy w Niemczech

(Stasiu Zwany Czesiem)

*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz