wtorek, 29 grudnia 2009

Stalowe jednorożce



Ja tam jestem ciekawy jakie
miny będą mieli ci archeolodzy,
którzy za 10 000 lat wykopią
te dwie bomby wodorowe,
które amerykanie zgubili
na Grenlandii

W dwa dni po tym jak mój telefon oddał krew zgłasza się do mnie Plus z nową ofertą i nowym telefonem za złotówkę. Albo więc mamy do czynienia z częstą w moim przypadku Mechaniką Przypadku albo Plus instaluje w swoich telefonach małe bombki z zapalnikiem czasowym. Ostatecznie może to być też ktoś, kto pragnie mojego numeru dowodu by móc kupić sobie na mój rachunek coś bardzo drogiego, tudzież ekstrawaganckiego, np: 25 czołgów AMX, wyspę na Pacyfiku albo dwa kilo ukraińskich materiałów rozszczepialnych zawiniętych w gazetę.
Dziś idziemy na Avatara. Hura! Hura!, tyle, że znowu wstałem razem ze śniegiem o 4 rano i naprawdę nie wiem czy nie urozmaicę seansu melodyjnym chrapaniem. Ciepło, ciemno, bebzun pełen nachos i coli, odgłosy eksplozji kołyszące do snu...
Ostatnio napruci wpadliśmy stadnie do Zieleni i próbowaliśmy zamówić dla naszego kolegi, co to niby zszedł z powodu pijaństwa, pogrzeb, w czasie którego trumna pojedzie na tylnym pancerzu czołgu... Zgadnijcie kto był pomysłodawcą... Pan, mimo że bardzo miły i pomocny odmówił, nawet wtedy gdy zaoferowaliśmy się załatwić czołg.
Borys za to obnosi się ostatnio z górnym odnóżem grubo zagipsowanym bo wyprowadził jakiegoś dresa na spacer przez tylne okno tramwaju, gdy ten wyraził niepochlebną opinię o rozlicznych a fantazyjnie rozmieszczonych kolczykach jego żony. Może to i dobrze, gdyby to Dziunia zdążyła go dopaść to w prosektorium mieliby niezły zgryz jak taki wielki facet mógł zostać wciągnięty przez kosiarkę... Ten, tego, po przemyśleniu tego co przed chwilą napisałem, może w najbliższym czasie nie powinienem jeździć tramwajem. A już na pewno nie z tyłu.
Z sensacyjnych informacji dodam jeszcze osobisty akcent. Wczoraj w pracy, w kieszeni bluzy roboczej, która zwykle grzeje się w zamkniętej za grubymi, stalowymi drzwiami kotłowni, drzwiami od piwnicy oraz zamykanymi na domofon drzwiami od klatki, odkryłem koronkowy biustonosz. Albo więc mam tu gdzieś zdesperowane fanki wyposażone w zestaw wytrychów, albo nie jestem jedynym użytkownikiem tej bluzy. Sam już nie wiem co jest bardziej przerażające.

Szanse na awans do piłkarskich
mistrzostw świata w RPA ciągle
są. Wystarczy, że Czesi napadną,
podbiją i anektują Słowację, a
Irlandia się zjednoczy.

(CKM)

*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz