piątek, 28 marca 2008

Słuchanie to forma dotyku


-Kiedy wreszcie powiesz, że
  mnie kochasz?
-Pierwszego kwietnia...

(Bash)

Wyleczyłem zapalenie gardła w półtorej dnia. Kuracja była doprawdy mordercza i opierała się głównie na spirytusie 97% z Bałtyjska. Tak się zastanawiam, co jeszcze mógłbym w ten sposób wyleczyć.
W ramach flashbacków z imprezy powraca do mnie opowieść Wild Winda jak to na terenie jego posesji znaleźli grób rzymianina. Wiosna przybyła i rozmościła się na mieście jak złotopióra kwoka. Wszystkim nam we krwi płynie bursztynowy szlak.

o drugiej
no ewentualnie drugiej dwadzieścia
z trzeciej knajpy – „PUB KIN”
wytaczam swój nocny upój
przesiąknięty najtańszymi nastolatkami
myślę o najdroższych chwilach
które dostałem za darmo

poetka po kilku kolejkach i jednym rozwodzie
wiezie nas ostrożnie wręcz wolno
od wczoraj jestem zwolniony
a imię moje trzy miliony trzysta tysięcy
powoli przyzwyczajam organizm do ograniczeń
uśmiecham się głupio do słupów
drzewa proszę o wybaczenie
policjanci gdzieś daleko
wyją przez sen ściskając pałki
z myślą o jutrzejszej akcji TRZEŹWOŚĆ

ja – ogólnie rzecz biorąc – jestem niezabijalny
zwłaszcza po siedmiu piwach

(Boros)

*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz