...tak właśnie
mówiła Królowa Ciemności
o Świetle: „Jest młode. A to
co młode jest
niewinne, a to
co jest
niewinne jest cenne.
Przyglądajcie się temu cudownemu dziecku
I darzcie je szacunkiem
(Erikson)
Skrzydło kruka ponad miastem. Czerń pełna gwiazd,
pomarańczowe oko księżyca. Na piasku plaży siedzą pierwsi zakochani, gdzieś
daleko uderza dzwon. Od dziś mam 31 lat.
Patrzę na srebrzystą sikorę Borysa. Cztery chromowane
tarcze, kwarc lśni na wskazówkach. Sekundnik zatacza ostatnie koło i następuje
północ. Od tej chwili jest niedziela, a ja myślę o tym jak mocno osadzeni
jesteśmy w czasie.
Według teorii światów równoległych wszystko co tylko
potrafimy sobie wyobrazić gdzieś istnieje. To co najlepsze i to co najgorsze.
Każda opowieść, każda teoria jest prawdziwa. Według tej teorii moje życie jest
opowieścią. Jestem strasznie ciekaw, czy lektura jest zajmująca. Czy ktoś czeka
niecierpliwie na wydanie kolejnego tomu.
Ostatni zwietrzały łyk. Piknięcie telefonu Borysa, którego
powoli acz nieubłaganie namierza żona. Reszta popełzła już w kierunku miejsc
zamieszkania. Brzeźno piętrzy mi się za plecami, morze gna nieprzerwanie w moim
kierunku, „I will die for you...”, zawodzi jakiś głos z daleka. To piosenka z
„Kruka”, który pośród naszej krainy śliskich dachów i betonowych wąwozów, jest
biblią i sztandarem. Unoszę denko ku niebu spadają we mnie ostatnie gorzkie
krople. Zapisuję te słowa po ciemku, wyobrażając sobie ich wygląd na papierze.
Coś się kończy. Ten kolejny rok życia, ta połowa nocy, ta kartka.
Czerwona Wiedźma uniosła głowę.
Mewy krążyły nad
domem jak
nad trupem.
„Nigdy nie patrz
im
w oczy” – rzekła -
„ich spojrzenia
niosą trudną śmierć”.
Stwórca
zmrużył załzawione oczy.
(Freya Ruda Wiedźma)
*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz