czwartek, 13 grudnia 2007

Jak świeże są barwy tych, co byli w cieniu


W piątek naoglądaliśmy się z Lady Pazurek filmu o tańcu. Jakiś Angol zebrał kilkadziesiąt niemieckich dzieciaków i zrobił z nich grupę baletową, która odniosła ogromny sukces. W całej sprawie bardziej chodziło o wyciągnięcie tych dzieciaków z mgiełki marazmu, w jakiej utrzymuje je nowoczesne społeczeństwo, w którym brak wzorców, a spora część rodziców jest zbyt mdła lub zapracowana i wychowywać własne dzieci.

Bardzo się przejąłem tym filmem.

W sobotę, gdy uporałem się już z robotą a na zewnątrz zapanowały ciemności udałem się cichaczem do jednej ze zdarzających się w okolicy pustych hal. Miałem ze sobą spory punktowiec, który zawiesiłem na drutach i magnetofon. Rozebrałem się do bezrękawnika. Z reguły nie ubieram go wtedy, gdy ktoś może mnie w nim zobaczyć, bo wyglądam w nim jak transwestyta z kompleksami, tudzież ten wieprz garbiący się przy kompie z reklamy kampanii przeciw pedofilom.

Odpaliłem sprzęt i korzystając z tego, że akurat w tym punkcie rzeczywistości byłem zupełnie sam na świecie zacząłem tańczyć. Gość w filmie mówił, że w tańcu jest coś pierwotnego. Gdy tańczysz, gdy poddajesz się muzyce, w pewnym momencie przestajesz myśleć. Większość facetów tańczy potwornie, bo myślą o tym, że tańczą. Cały czas boją się oceny otoczenia, powstrzymują się, albo zaczynają wymyślać „atrakcyjne” figury. Gdy jest się samemu ciało uzupełnia braki, ujawnia to, co kryje się, czy też szaleje w umyśle czy duszy. Gdy przestajesz o tym myśleć taniec staje się czysty, piękny i przerażający.

Front 242, Britney, Within Temptation, Closterkeler, Manson, Faith no more, po 40 minutach myślałem, że wyparuje mi serce. Sto kilogramów rozrzucone w powietrzu, w wirze zmiennych ruchów, przechyłów i rotacji. Kurz z podłogi na spodniach, dłoniach i przedramionach, para bijąca z ramion i mokrych pleców. Brak hamulców, niszczenie w zaczątku wszelkiej myśli, jak niewypowiedzianie śmiesznie muszę wyglądać. Tańczyłem aż ból w mięśniach i płucach stał się nieznośny a światło latarki zaczęło migać i przygasać.

*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz