Lenn - Jakiego koloru masz krew?
Ja - Czarną jak noc.
Lenn - Hi hi, a ja jak wytrawne,
czerwone wino...
Przechodzi pielęgniarka z
woreczkiem mojej krwi.
Lenn - Ona rzeczywiście jest czarna...
...a co. W końcu to ja jestem czarnym charakterem tej
opowieści, potworem nad potwory, choć ostatnio może mało się staram. Nocami
bywa teraz naprawdę zimno. Powietrze oczyszcza się i niebo zalewają gwiazdy.
Ludzie kulą się w nieogrzewanych jeszcze tramwajach. Ulice pustoszeją, można
iść i myśleć bez końca.
Ostatnio tak sobie myślę, że gdybym był jakimś bezmyślnym
dresiarze albo wyborcą PISSu to pewnie byłbym szczęśliwszy. Myślenie paraliżuje
działanie a wiedza unieszczęśliwia.
Na dziś tyle marudzenia teraz wierszyk na poprawę humorów:
Potwór niejedno ma imię
Wampir, wilkołak, Maciek
Potwór nie jedno ma imię
Po zębach potwora poznacie
Po oczach tęsknych niebieskich
Jak chabrów płatki w pszenżycie
Po oczach potwora poznacie
Po melodyjnym skowycie
Potwór cerę ma bladą
Zaś duszę ma romantyczną
Gdy potwór człowieka spotka
Stosuje przemoc fizyczną
I krew się leje strumieniem
Wyprute fruwają flaki
Potwór żeruje wesoło
Bo potwór po prostu jest taki
Nie winić potwora za to
Taka potwora natura
Więc rękę jemu podajcie
Nawet gdy w brzuchu dziura
Potworom ciężko na świecie
Niejeden więc z żalu wyje
Kochajcie potwory dziewczęta
Kochajcie bo was zabiję
(Grzegorz Żak)
*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz