Tau otwiera mój blog na kompie
w pracy. Przez ramie zagląda
jej koleżanka i stwierdza:
O, Kiszczak.
W tym miejscu pozdrowienia dla Sihayi
Dziś mam w głowie pustkę. Dawno
nie spałem i ogólnie mi się nie chce. Dam więc adekwatny do sytuacji wierszyk i
uznajmy, że mam to z głowy, ok?
Szczęk zamka
Gdy wprowadzam do komory
Kolejny długopis
Przy ścianie pochylony
szybki bieg
Myśli
Ruch!!!
Czeszę serią papier
Kropla krwi
Przesiąka przez biel
Tam gdzie padają litery
W rytm tańca palca na spuście
Kartka pęka
Powoli
W zdziwieniu bezkresnych oczu
Osuwa się na moją stronę
Martwa muza
*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz