czwartek, 16 marca 2006

Zawsze gdy tak myślę dzieje się coś strasznego


Tau otwiera mój blog na kompie
w pracy. Przez ramie zagląda
jej koleżanka i stwierdza:
O, Kiszczak.

W tym miejscu pozdrowienia dla Sihayi

Dziś mam w głowie pustkę. Dawno nie spałem i ogólnie mi się nie chce. Dam więc adekwatny do sytuacji wierszyk i uznajmy, że mam to z głowy, ok?

Szczęk zamka
Gdy wprowadzam do komory
Kolejny długopis
Przy ścianie pochylony
szybki bieg
Myśli
Ruch!!!
Czeszę serią papier
Kropla krwi
Przesiąka przez biel
Tam gdzie padają litery
W rytm tańca palca na spuście
Kartka pęka
Powoli
W zdziwieniu bezkresnych oczu
Osuwa się na moją stronę
Martwa muza

*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz