sobota, 7 stycznia 2006

Jakaś sobota


Dziś z seri: mądrości ludowe wujka
Kiszczaka rada dla wszystkich okrą-
głych, falujących z lekka, obłych,
otłuszczonych czy też zwyczajnie
klasycznie grubych. Uwaga!!!
- Kradzione nie tuczy –

Powodzenia

W czwartek po raz pierwszy w życiu jadłem zupę rybną. Dotąd kojarzyłem ją tylko z rosyjskimi bajkami z dzieciństwa – „Będzie ze szczupaka zupa niebylejaka”, te rzeczy. A tu niespodzianka, Zwierz nie tylko ją zrobił, ale też podał w miskach takiej wielkości, że chyba możnaby w nich moczyć nogi. Skąd je wziął i do czego służyły przedtem wolałem nie wnikać.
Maleństwo moje padło pod ciężarem choróbska, które zdziesiątkowało żeńską część jej rodziny. Wpadłem do niej potrzymać za rączkę. Pod kołdrą tuż przy ciele odkryłem dwa misie, wciśnięte w przeróżne fascynujące zakamarki. Co robiłem pod kołdrą, wy z kolei nie wnikajcie, warto chyba tu jedynie wspomnieć, że to naprawdę fajnie być misiem.

Ogłoszenia drobne:
Zestaw żarówek Osram
-Chory na żołądek
(Lennonka)

*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz