wtorek, 23 sierpnia 2005

Noszenie Ciebie Pazurku to prawdziwa przyjemność


Pazurek - Misiu...
Ja - Od razu dodało mi to sił.
Pazurek - Mój ty niedźwiedziu!

Lato kończy się . Wytrąca się złotem na twojej skórze. Skrzy się na delikatnym puszku włosów, niedostrzegalnym w zwykłym świetle. Czuję pod palcami chłód piasku i ostre kawałki betonu. Morze szepcze swe odwieczne opowieści, a złota ścieżka mknie po wodzie przez zatokę , aż po płynących przez złotą mgłę wzgórz. Uśmiecham się do Ciebie, jeśli to nie jest szczęście, to nic takiego nie istnieje.
Nektarynki zapijane reedsem. Zdjęcia zatrzymujące nas w pół ruchu na taką , czy inną wieczność. Wreszcie zmierzch pośród gwaru i świateł na pętli trzynastki. W Brzeźnie kończą się wszystkie drogi.
Wymiana myśli jest znacznie szybsza niż wymiana genów. Tworząc język i kulturę wyprzedziliśmy wszystkie pozostałe gatunki. Wszechświatem zawładnie ten , kto szybciej wymienia informacje.
Myślę o zbyt wielu rzeczach na raz. Nie mam czasu. Rzadziej wchodzę w sieć. Myślę o niepokojącej urodzie Bajki i o tym, że dawno nic jej nie napisałem. Ale to w sumie takie uspokajające w niczym nie brać udziału, tylko poddać się czyjejś narracji. Dziś zapoznam się z matką Pazurka. Przeprowadzamy dziś stadny najazd na pazurkowaty dom w celu oglądania filmów na wideo. Tak na tym szlachetnym, magnetycznym nośniku wypieranym przez cyfrowe barbarzyństwo...Prawdziwy ze mnie medialny Jedi.
Gdańsk po jarmarku jest szaro błękitny i cichy. Wszystko dzieje się wolniej. W herbaciarni jesteśmy tylko my . Wszystko dzieje się w jednej chwili, w elektrycznych impulsach przeskakujących z neuronu na neuron. Mam w sobie cały świat. Wszystko jest efektem mikrosekundy pracy mojego mózgu. To wspaniałe uczucie.
Dla każdego z nas rzeczywistość, czas, świadomość jest czymś innym. Inaczej widzimy, myślimy i rozumujemy. Dla wygody tylko krążymy wokół usypanej z piasku lini, powszechnie znanej jako „norma”. W każdym z nas śpi uśpiony, inny wszechświat. Czyż to nie cudowne? Patrzę znad parującej herbaty w twoje oczy i widzę tam wirujące gwiazdy.

Ziemia się kręci
Jesteśmy w pułapce
Atakuje nas ciężarem
Szamoczemy się w klatce
Pulsujących kiloton

Nikt nie wie więcej
Niż musi wiedzieć
Wszyscy jesteśmy zamknięci
W grobach grawitacji

(Ptasiek)

*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz