Pazurek - Misiu...
Ja - Od razu dodało mi to sił.
Pazurek - Mój ty niedźwiedziu!
Lato kończy się . Wytrąca się
złotem na twojej skórze. Skrzy się na delikatnym puszku włosów,
niedostrzegalnym w zwykłym świetle. Czuję pod palcami chłód piasku i ostre
kawałki betonu. Morze szepcze swe odwieczne opowieści, a złota ścieżka mknie po
wodzie przez zatokę , aż po płynących przez złotą mgłę wzgórz. Uśmiecham się do
Ciebie, jeśli to nie jest szczęście, to nic takiego nie istnieje.
Nektarynki zapijane reedsem.
Zdjęcia zatrzymujące nas w pół ruchu na taką , czy inną wieczność. Wreszcie
zmierzch pośród gwaru i świateł na pętli trzynastki. W Brzeźnie kończą się
wszystkie drogi.
Wymiana myśli jest znacznie
szybsza niż wymiana genów. Tworząc język i kulturę wyprzedziliśmy wszystkie
pozostałe gatunki. Wszechświatem zawładnie ten , kto szybciej wymienia
informacje.
Myślę o zbyt wielu rzeczach na
raz. Nie mam czasu. Rzadziej wchodzę w sieć. Myślę o niepokojącej urodzie Bajki
i o tym, że dawno nic jej nie napisałem. Ale to w sumie takie uspokajające w
niczym nie brać udziału, tylko poddać się czyjejś narracji. Dziś zapoznam się z
matką Pazurka. Przeprowadzamy dziś stadny najazd na pazurkowaty dom w celu
oglądania filmów na wideo. Tak na tym szlachetnym, magnetycznym nośniku
wypieranym przez cyfrowe barbarzyństwo...Prawdziwy ze mnie medialny Jedi.
Gdańsk po jarmarku jest szaro
błękitny i cichy. Wszystko dzieje się wolniej. W herbaciarni jesteśmy tylko my
. Wszystko dzieje się w jednej chwili, w elektrycznych impulsach przeskakujących
z neuronu na neuron. Mam w sobie cały świat. Wszystko jest efektem mikrosekundy
pracy mojego mózgu. To wspaniałe uczucie.
Dla każdego z nas rzeczywistość,
czas, świadomość jest czymś innym. Inaczej widzimy, myślimy i rozumujemy. Dla
wygody tylko krążymy wokół usypanej z piasku lini, powszechnie znanej jako
„norma”. W każdym z nas śpi uśpiony, inny wszechświat. Czyż to nie cudowne?
Patrzę znad parującej herbaty w twoje oczy i widzę tam wirujące gwiazdy.
Ziemia się kręci
Jesteśmy w pułapce
Atakuje nas ciężarem
Szamoczemy się w klatce
Pulsujących kiloton
Nikt nie wie więcej
Niż musi wiedzieć
Wszyscy jesteśmy zamknięci
W grobach grawitacji
(Ptasiek)
*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz