wtorek, 8 lutego 2005

Wróżby pijaka


kopać czy nie kopać?
czym jest światło?
Kim jest bóg kretów?
bogiem światła czy ciemności?

(Marzan)

W sobotę o świcie starsi pojechali sobie w świat. Sprzątałem na dole , gdy zza drzwi bujając się z lekka wynurzył się, ubrany w same slipki, Kaszub. W jego bełkotliwej wypowiedzi wychwyciłem kilkakrotnie „ chodź na piwo”, to poszedłem. Zasiedliśmy w zadymionym pokoju w towarzystwie matowo odbijających światło produktów browaru Tychy. Piliśmy, ja z reguły milczałem , a on odpłynął daleko do tyłu i snuł kulawe opowieści . Opowiadał że jako nastoletni chłopak trafił do oddziałów UB, że był rozkaz, że był strzelcem , że przecież przysięgali na Boga . I odstrzelił człowieka , że strzelec celuje i jak coś drgnie strzela. I on strzelał . I nikt nie miał pretensji, pochwałę dostał , ale budzi się po nocach. I że pałował kobietę , i padła. A on rzucił pałę i zaczął reanimować , bo byłby trup na rękach , a on widział jej oczy. Potem był w wojsku kucharzem . We Włoszech w restauracji zażądał schabowego po polsku. Wpada do kuchni a tam tego schabowego robi jego koleżanka. I ratował tonącą kobietę. Skoczył z wysoka , walnął plecami i złamał obojczyk. Dał jej w pysk bo wciągała go pod wodę , wyciągnął. Ona spytała go o nazwisko a on ją zbluzgał.
Zasnął w fotelu. Popatrzyłem przez chwilę w migający bez dźwięku ekran telewizora, dopiłem i wyszedłem cicho zamykając drzwi.

W ostatnim miejscu naszych spotkań
chodzimy po omacku razem
i unikamy słów
tu zgromadzeni na tym brzegu wezbranej rzeki...

Oto tak kończy się świat
oto tak kończy się świat
oto tak kończy się świat
nie z hukiem , tylko ze skowytem.

(T.S.Eliot)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz