czwartek, 3 lutego 2005

Prosty plan zostawia dużo miejsca na improwizację


- Coś taki zdechły?
- Wiele dzisiaj przeszedłem

Roznosiłem dziś ulotki, było ich jakieś 3 kilo. Przeszedłem miasto od krańca do krańca, musnąłem Sopot i pognałem z powrotem. Płynąc krwioobiegiem miasta , niczym tłusta krwinka opadałem powoli ku centrum.
Zachaczyłem o Reala i pogadałem z Elą, wygląda ostatnio jak śmierć w białym golfie i jedzie do Poznania. Jeśli więc ktoś mieszka w Poznaniu i czuje się nietego to zalecam ewakuację.
Podkładałem te świstki w przeróżnych miejscach , wrzucałem do skrzynek na listy i wręczałem ludziom z nieznoszącym sprzeciwu uśmiechem, typu "kup pan cegłę". Wiatr będzie je pewnie roznosił miesiącami.
Oczywiście nie byłbym sobą gdybym nie pofatygował się na ul. Polanki i nie wcisnął ulotki Wałęsie. Trzy mu wcisnąłem ,taki jestem hojny. Zastanawiałem się czy którejś nie okrasić jakimś błyskotliwym komentarzem, ale stwierdziłem , że jakby co to siedzieć poszłaby Awarii, która nieopatrznie mnie z tą makulaturą wyekspediowała.
Zapoznałem się z różnymi rodzajami skrzynek na listy, w tym także z typem "nieotwieralne" i "Wiszę tu sobie tak dla picu" , oraz z różnymi rodzajami psów. Są więc psy histeryczne, gardłujące, stękające, parskające, ryczące i kłapiące z zasadzki. Wszystkie one chcą człowieka zabić i pożreć, ale każdy na swój sposób.
Ulotki skończyłem rozdawać w momencie gdy stwierdziłem , że bełkoczę . Powlokłem się do knajpy i zamówiłem herbatę.Walnąłem się na ławie, obolałe nogi oparłem wysoko na balustradzie i zapadłem w letarg. Barman się mnie nie doczekał , wniósł mi więc herbatę na górę i niczego nie skomentował . Zdaje się , że się już przyzwyczaił...
Ze wszystkich stron świata spełzli ludzie, oprócz Magnoli , która skrzypiała jak stara szafa i Awari , która siedziała w pracy i pewnie zgryzała właśnie kostki, zastanawiając się co też zrobiłem z ulotkami (ognisko) . Lenn opowiadała o dziwnych snach z bieżnikowaną kupą w kredensie i o butach z płyt winylowych, Tau snuła dreszczowce rodem z instytutu mikrobiologii.Void nie chciała powiedzieć na co zwraca uwagę u mężczyzn, a Robak siedzieł tylko i słuchał.Powoli powracałem do świata żywych,
Już dawno nie byłem w tak krótkim czasie w tylu miejscach i tyle na raz nie widziałem. Teraz idę rozładować zmywarkę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz