sobota, 8 stycznia 2005

Z naszego punktu widzenia wieczność dzieli się na 3 części


wstążka - rozwiązłość o
określonym profilu ela -
styczności charakteryzuje
powszechna gotowość do
czynów podsuwanego morału

Goździk

Jeżeli ignorujesz zasady to w większości wypadków ludzie napiszą je na nowo , tak by się do ciebie nie odnosiły . Zasadę drugą zwędziłem z „Ronina”. Jeżeli jest wątpliwość, nie ma wątpliwości...
Więcej o zasadach dziś już nie będzie , bo ani to chemia ani etyka. Poza tym zawsze hołdowałem pratchettowskiej teorii, że wszystkie zasady i prawa to w gruncie rzeczy sugestie. Nie , nie jestem anarchistą, jestem wygodny.
Wczoraj tłumaczyłem zachlipanej 3szklaneczki , że przyjaciele przychodzą i odchodzą , ale sama ze sobą będzie zawsze, a lepiej być z kimś kogo się szanuje. Ja miałem ostatnio podobne problemy, bo Phantom urządził sobie ze znajomych poligon, swego niespełnionego życia. W sumie dobrze , że wyjechał , bo powoli okolica zaczynała wrzeć i pewnie doszłoby do wojny.
Sprzątałem dziś, szlachetnie niedospany, kwatery lokatorskie na dole. Półprzytomny otwieram łazienkę , a tam na kibelku siedzi sobie naga panna, lat z 18 , i zaciska nóżki. Nie wiem może powinienem odskoczyć z płochliwym okrzykiem,. albo spokojnie zamknąć drzwi mówiąc „pssszszeprszym”. Ja byłem na to zbyt zmęczony i zły, pogapiłem się na nią bezczelnie ze 3 sekundy, było na co , choć jej figura wykazywała tu i ówdzie pewne znaczące braki krzywizny. Odpowiedziałem na jej wzrok przekrwionym spojrzeniem , podniosłem rękę i zastukałem w drzwi na wysokości umieszczonego na nich haczyka. Potem wycofałem się strategicznie słysząc za sobą gorączkowe odgłosy manipulowania zamknięciem. Niech się uczy, następnym razem może otworzyć moja babka, a wtedy może być hardcorowo.
To przypomniało mi jak kiedyś z babką zmienialiśmy lokatorom pościel. W pokoju zamieszkanym przez 3 stoczniowców , wszystkie 3 prześcieradła były na znaczącej wysokości upaćkane krwią. Zastanawialiśmy się czy to był jakiś bal z dziewicami, a może jedną dziewicą , za to obrotną i ochoczo nadrabiającą zaległości. A może przypadek nagłej krwawej biegunki. Możliwości , że chłopaki pocieszali się nawzajem wolałem babce nie sugerować.



Nic nie zostanie zapomniane

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz