sobota, 30 października 2004

... jedynym napędem myśl jest powodem...


W czasie Zimnej Wojny amerykanie przez cały czas utrzymywali w powietrzu 25 B- 52 Stratofortess. Samoloty leciały do określonego punktu, gdzie otrzymywały drogą radiową rozkaz powrotu i zawracały, mijając się w drodze powrotnej ze zmiennikiem, i tak cały czas przez kilkadziesiąt lat. Z kolei sowieci w swojej doktrynie obronnej przewidywali natychmiastowy nuklearny odwet w wypadku gdyby samoloty przekroczyły „punkt bez powrotu”.
Zawsze mnie zastanawiało, co by się stało gdyby np. w amerykańskim centrum łączności zabrakło nagle prądu.
Wczoraj idąc z Awari brzegiem morza opowiadałem jej jak w poniedziałek musiałem ominąć park w Glattkau, bo kręcili tam „Wróżby kumaka”. Ona skręciła do domu a ja w minutę później wypadłem zza winkla wprost na sztuczny cmentarz. Na polance pośród drzew ustawiono sztuczny mur i sztuczną bramę, pośród sztucznych nagrobków przechadzali się ludzie jak turyści w środku snu. Zastukałem w jedną z płyt nagrobnych, wyglądających jak marmur. Odpowiedział mi głuchy odgłos płyty pilśniowej. Ciekawe czy w poniedziałek ktoś postawi tu prawdziwe świeczki.
Rano SMSowała Bajka, że znalazła liść i kocha mosty. Muszę jej kiedyś pokazać trasę Weissera i 7 zerwanych mostów. Porwałem pod pachę Awari i dokonaliśmy rajdu po antykwariatach Whitetown. Po drodze prezentowałem jej jak działa „Mechanika przypadku w moim przypadku”, czyli jak intensywnie splata wokół mnie swe nici los. Nad pysznościami w Stefance spreparowaliśmy dwie kartki. Jedną do Magnolii w Bremen, drugą do dzikiej niewiasty, dla której świat stał się ostatnio trochę za ciasny i niedopasowany. Może nie trzeba było prać?
A dzisiaj mój dom rodzinny znów wyciągnął leniwie wielotonową mackę i napierdalał mnie po grzbiecie aż trzeszczało. Od poniedziałku straciłem 6 kilo, jeszcze 8.
W radiu podali właśnie, że policja złapała dziesięcioletniego chłopca jak wiózł samochodem swojego pijanego ojca.

1 komentarz:

  1. Jeśli możesz, zlikwiduj konieczność captcha (przepisywanie słów z obrazka) zanim się doda komentarz. To zabezpieczenie przed spamem i w razie konieczności włączysz je z powrotem, a tymczasem pod poprzednią notką udało mi się dodać komentarz za czwartym razem. To trochę zniechęca. Tym razem za którym?

    OdpowiedzUsuń