czwartek, 30 września 2004

Wieczność jest naprawdę nudna, zwłaszcza pod koniec


...i tylko Arabowie nie mogli wyjść z osłupienia spowodowanego faktem, że ośmielono się wypowiedzieć im świętą wojnę , a chrześcijańscy terroryści okazali się skuteczniejsi w podkładaniu bomb.

historia wg Kiszczaka AD 2016

Dla waszej informacji, napalm można przygotować w 20 minut z substancji dostępnych w każdej szanującej się kuchni. Żeby było śmieszniej warto też w tym celu mieć kota.
Po 11 września Kostek ogłosił w sieci nabór wysokich, błękitnookich blondynów. Zobowiązał się do dostarczenia boeninga wypełnionego paliwem i koordynatów Mekki. Większość ludzi go zjechała, ale kilku się zgłosiło.
Nie mam dziś za wiele do powiedzenia. Jest ciepło i wilgotno, miasto otula mgła, nadając miękkość kształtom. Kończy się miesiąc wrzesień i zaczyna październik, dla mnie miesiąc rocznic.
Moja matka znalazła blog, wydrukowała parę notek i pokazała w domu. Myślę, że na dłuższą metę nie jest to najlepszy pomysł, przynajmniej dopóki nie będę gdzieś daleko.
Jest to jakiś rodzaj katastrofy, takie moje, małe WTC, które otrząsa z mrzonek i przywraca do rzeczywistości. Nawet względna anonimowość zapewnia bezpieczeństwo, bo nawet gdy ktoś cię nienawidzi to z reguły nie chce mu się ciebie szukać.

11

otwieram nieistniejące okno
na 96 piętrze
World Trade Center
widok na boeningi
zapiera dech w piersiach
na śmierć
w niepamięć osuwa się biurko
a wiatrem ulatują
uwolnione papiery
z tyłu szybem leci
winda pełna ludzi
wszystko umiera
ludzie spadają jak łzy
przez deszcz garniturów i
żakietów macham do kamer
za daleko by rozróżnić
twarz pozostaje gest
legary topią się
ugina się niebo
podłoga pod moimi nogami
zaczyna się przemieszczać
odległy horyzont
wszystko
płynie w powietrzu
oparty czołem o szybę
widzę pędzącą ku mnie
ziemię
to takie piękne...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz