wtorek, 25 stycznia 2011

WAMPIRY!!! - Już w kioskach.

Rumba to wertykalny
wyraz horyzontalnych
pragnień

(Zatańcz ze mną)

Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem. Siora Pazurkowatej jest zaledwie drugą znaną mi osobą, w ciągu całego mojego życia, która wykonała salto samochodem przez maskę. Za pierwszym razem byłem w środku takiego samochodu, ale na kołach nie stanęliśmy, bo wóz zarył dziobem w rowie a dachem oparł się o rury ciepłownicze. Raz też dachowałem przez bok Wartburgiem, to z tamtych czasów mam wstawkę z tworzywa w miejsce kości i ksywę „Sztuczny Obojczyk”. Raz prawie dachowałem, gdy samochód przy 120 na godzinę wpadł bokiem do rowu i sunął po ziemi burtą, tak że paręnaście centów od mojej twarzy sunęły z zawrotną prędkością przeróżne straszne rzeczy, a szkło wytrząsałem sobie z różnych zakamarów jeszcze przez miesiąc. Reszta to pospolite kolizje, pełnego salta nie zaliczyłem jeszcze nigdy. Chyba zacznę jeździć z Siorą, przecież nie mogę dopuścić by mój zestaw doświadczeń pozostał niepełny.
Wiecie, w sumie to powinienem iść do pracy, ale strasznie mi się nie chce. Na zewnątrz jest ciemno i zimno, mnóstwo roboty i szef, który mi powie dlaczego znowu nie przywiózł mi kasy za remont. Na koniec spotkanie z Lennonką, która ostatnio rezonuje czymś strasznym, tak że świat wokół niej zdaje się rozmywać i rozpadać na kawałki. Jestem trochę zmęczony. A może to starość? Może staję się zgorzkniały, skostniały i nietolerancyjny? Może to będzie postępować... już nie mogę się doczekać
Ech, przydałoby mi się pół roku na Bali.

„I znów się zaczyna” - Powiedział
człowiek wewnątrz skafandra i
spojrzał w jeszcze jedno, obce
niebo.

(Banks)

*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz