niedziela, 27 września 2009

Zawsze tam gdzie pył



- Gdzie byłeś?
- Zbierałem kasztany
- Dużo nazbierałeś?
- Potrzym plecak
- Uff
- Tyle

Niektórzy zbierają kasztany żeby robić z nich kasztanowe ludziki. Mi udało się niegdyś zrobić czołg, czym niezwykle ucieszyłem resztę klasy oraz niezwykle zasmuciłem panią wychowawczynię, co przełożyło się potem na oceny i skutkiem rzeczy zasmuciło mnie. Ale na poważnie - zbieram kasztany dla babci, która poszatkuje je w szale namiętności i zapamiętaniu za pomocą dwóch noży, których rozmiar i kościane uchwyty wywołałyby błogi uśmiech na twarzy Johna Rambo. Potem babcia zmiażdży poszatkowanych i zaleje ich wódką w butelkach po piwie. Po paru miesiącach będzie z tego smarowidło do bolących mięśni, które niegdys wyśmiała Doktor Void, jako ciemnotę i zabobon. W końcu czymże jest kilkadziesiąt tysięcy lat doświadczeń rasy ludzkiej w porównaniu z kilkuset latami nowoczesnej medycyny. W każdym razie, choć to może starodawne i nielogiczne, ale działa i to chyba babci wystarcza.
Dodam jeszcze tylko, że kasztany zbierałem nieopodal głównej miejskiej arterii więc zapewne bogate są w ołów, rtęć, metale ciężkie oraz pierwiastki promieniotwórcze, no ale w końcu to nie ja się będę tym smarował.
Siedząc pod pomnikiem zastanawialiśmy się co jest takiego w tych kasztanach, że każdy chce je podnieść. Dan stwierdził, że jesteśmy sterowani przez obcych: PODNIEŚ KASZTAN, tudzież, że to sztuczka kasztanowców. Człowiek idzie, nagle patrzy, a w ręku ma kasztan. "Na co mi to" myśli i wyrzuca, a kasztanowce rozprzestrzeniają się przejmując powoli dominację nad światem.
Ostatecznie doszliśmy do wniosku, że to uwarunkowanie z dzieciństwa, a poza tym przecież świeży kasztan jest śliczny. To cała przyjemność patrzeć na jego połysk, żywy kolor, dotykać jego śliską, lekko jedwabistą powierzchnię...
Dobra koniec tych wynurzeń, bo czeka na mnie bigos i pierwszy odcinek Housa najnowszej serii. Buhahahahaha, Żyj Nałogu!!!

- Boli!
- Nie żartuj! Chcesz umrzeć
w moich ramionach?

*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz