Ostatnio coraz trudniej mi się
pisze. To przez wiatr. Wieje z zachodu ogrzewając wybrzeże i niosąc zapach
wiosny. Zwały chmur nad miastem rozświetlają się co noc fajerwerkami
bezgłośnych błyskawic. Wkrótce nadejdą gwałtowne sztormy by wyrywać drzewa i
rozmywać plaże . Szlajam się z Panną Pazurek po zaśnieżonych jeszcze kątach.
Ślizgam się z nią na lodzie wieczorową porą i piję herbatę gapiąc się na jej
usta. Coraz trudniej mi się skoncentrować, coraz trudniej mi pisać o czymś
innym.
Znowu siedzę wsłuchując się w
ścieżkę z Królowej potępionych. Jest absolutnie fenomenalna, unosi jak fala i
roztrzaskuje o ścianę. Osypuję się w dół deszczem kryształowych rozprysków.
Moje palce zaciśnięte na rozgrzanym długopisie kreślą bezwiednie jakieś
kształty w notesie. Jeśli zapamiętacie datę to może obejrzycie to sobie kiedyś
w Kiszczak Presents 2.
Śnieg się topi, śnieg opada.
Totalny śnieżny recycling. Wiecznie świeża pościel okrywa świat. Można położyć
się gdziekolwiek i oglądać nocą gwieździste niebo. Orion znów zdąża ku linii
horyzontu, a na rękach mam już odciski od szufli. Nowy zestaw w zimowej
promocji.
A gdzieś tam daleko leży
okablowana Bajka. Nie wiem co się stało, nie wiem jak bardzo z nią źle. Modlę
się za nią tak jak potrafię. Podobno Bóg słucha każdego. Więc niech ci którzy
wierzą , modlą się , ci którzy potrafią , mają nadzieję. Ja tylko mówię , mówię
wciąż od nowa : Boże nie bądź samolubem . Ja wiem , że zabierasz tych co się
spełnili, ale pomyśl o innych. Nie próbuj nas tak okrutnie. Zostaw nam naszą
Baśń, jeszcze nacieszysz się jej towarzystwem.
Słowa wpadają w pustkę . W
słuchawce szumy. Nigdy w czasie mierzalnym, nie dowiem się , czy ktoś słucha po
drugiej stronie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz