A kiedy bitwa się skończy będzie
mnóstwo czasu, żeby dryfować na wietrze i odnaleźć atomy, które niegdyś
tworzyły moją duszę, moją matkę w krainie szałwii i moje ukochane... wszystkie
moje ukochane. Wtedy odpoczniesz, pamiętaj, życie jest dobre, a śmierć
przeminęła.
Przeminęła noc i gdy tuż przed
świtem pierwsze nieśmiałe fale światła wlały się do miasta korytami rzek,
kumpel z którym piłem noc całą, spojrzał na mnie i pyta
- Paszczaku, co się stało z twoją
brodą?
- Spłonęła...
Myślicie, że to żart? Jak to
kiedyś napisał Pratchett: zabawna rzecz te brwi, nie widać ich póki są.
Ostatnio w herbaciarni Lenn
robiła zdjęcia żyłom Phantoma. Gość handluje na rynku warzywami, żongluje
50-cio kilowymi worami kartofla. Gdy wchodzi na ściankę wspinaczkową całe to
mięso wypycha mu na wierzch układ krwionośny i Ph wygląda jakby miał
eksplodować. Teraz zaś napinał mięśnie ręki a Lennonka utrwalała to dla
potomności. Może i brzmi to głupio ale widok rzeczywiście jest niezły, taki
organiczny marmur.
Tak poza tym Ph jest socjopatą i
chodzącą historią, ale na opowiadania przyjdzie czas gdy już wyleczę się z
kaca.
Dam wam tylko drobny przykład
jego możliwości. Zajrzałem do kina pod gwiazdami na starówce, popatrzyłem
chwilę i po cichu żeby, nie przeszkadzać, zacząłem się wycofywać. A tu nagle ze
środka widowni, machając kończynami, drze się Phantom: Kiszczak!!!
Odwracam się a tu cała widownia
patrzy na mnie, tylko na mnie.
Dziś ciężko mi się pisze, myśli a
nawet oddycha, kończę więc wierszykiem.
atomowy kotku
ustawiam czas przeznaczenia
wystrzelimy się
z żuławskich bram tego miasta
niemalże poza Poznań
nagniemy z hukiem dachówki
budząc samotnych
podpalaczy kalendarzy
zalegających jak kurz
pod ciężarem krokwi
i zaśniemy w zorzy
3 minuty od świtu
podpalając świeczki masztów
żyjemy mgłą kociaczku
pijemy światło
my puchate cienie cienia
zawsze o grubość oddechu
od naszych marzeń
czekamy na wschody słońca
boskie koordynaty
albo na cud
wyginam grzbiet
gdy blask uderza w twarz
mrużę rozkosznie oczy
mruczę
obok
nuklearne kocięta
oblizują łapki
siedząc na progu
nowego tysiąclecia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz