Życie składa się z 10% zdarzeń
i 90% naszej reakcji na nie.
(Lou Holtz)
Wiatr jest niesamowity. Potężny i
ciepły. Silny ale przyjemny, jak ramię przyjaciela. Idę ulicą rozkładając ręce
i czuję jak dotyka mnie świat.
W Mieście wybuchła Feta. Ulice
wypełniły się wędrownymi teatrami. Zza zakrętu może wychynąć cokolwiek: mumia,
francuski rzeźnik z nożem jak pałasz albo stary wóz strażacki. Wczoraj
zamarynowany w olejnej farbie, a jakże, pistacjowej, stoczyłem się pośród
ogłuszającego, wieczornego interludium świerszczy do centrum, by wtopić się w
płynący ulicami kolorowy tłum. Kompanija czekała, machając energicznie z ganków
na mariackiej. Potem była mowa o parasolce i gofrach.
Ruszyliśmy na kolejne
przedstawienie, na boisko szkoły zrobionej w starym kościele. W czasie powodzi
pół tego boiska zapadło się i osunęło czasem nawet 2 piętra w głąb starych
zasypanych piwnic.
Zmierzchało, na tle
zniebieszczałego nieba odcinały się czarno szczyty kamienic, szczególnie jedna,
wysoka, tuż przy dawnych miejskich murach. Pozostała jako jedyna z całej
wypalonej ulicy i teraz błyskała mozaiką okien.
Teatr był mroczny i klimatyczny.
Dzieciaki się bały. Wokół krążyli oprawcy na szczudłach. Strzelały baty i
płomienie. Uciekali panicznie ludzie, łapani i wprowadzani w metalową bramę.
Pokazywali zdjęcia swoich panien pijani żołnierze w długich płaszczach z
bagnetami osadzonymi na drewnianych karabinach. Krążyła śmierć z czarną
chorągwią i kalecy podzwaniający miskami na datki.
Teraz zaś dla kontrastu będzie
kawał specjalnie dla Void.
Na dyskotece w Niemczech tańczy
Rosjanin
w koszulce z napisem: Turcy mają
3 proble-
my. Oczywiście Turcy zaraz się do
niego
przypieprzają, a Rosjanin na to:
To jest
właśnie pierwszy problem -
nieuzasadniona
agresja. Potem wychodzi przed
dyskotekę
a tu już czeka na niego tłum
Turków. To jest
wasz drugi problem - mówi - nie
macie hono-
ru, nie potraficie walczyć jak
mężczyźni, jeden
na jednego. Zaraz to
odszczekasz-mówią Turcy
wyciągając noże. I to jest wasz
trzeci problem -
kończy uśmiechając się Rosjanin -
zawsze
na strzelaninę przychodzicie z
nożami.
*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz