Ostatnio Tau puściła nam
wstrząsające dzieło kinematografii światowej, jakim jest niewątpliwie „Atak
pomidorów morderców”. Whoa! Odtąd tajemniczy odgłos bulgotania za rogiem będzie
powodował u mnie stany lękowe, a sałatka z pomidorów nigdy już nie będzie taka
sama.
Wokół rozpanoszyło się lato.
Okolicę zaległy wieloryby. Wprawiając grunt w drżenie zjeżdżają się z całej
Polski by poopalać się pod dziurą ozonową i pokąpać się w toksycznym morzu.
Długie godziny trawią na wciskaniu się z pomocą kolejowego lewara i hektolitra
wazeliny, w bikini, stworzone z myślą o szesnastolatkach, po czym rozlewają się
po plaży. Jak to niegdyś pisała Yennefer: Gdybyśmy mieli u nas rekiny, już
dawno padłyby na arteriosklerozę. Gdy tak patrzę z daleka na te parujące
cielska, to myślę, że muszą być świetnie widoczne z satelity: Milion cielistych
naleśników rozplaskanego celulitisu.
W domu za to mam antychrysta. Mój
dawny wujcio - szefuńcio, z którym ułożyliśmy tryliard - sykstyliard metrów
kwadratowych kafelków, podrzucił nam kukułcze jajo, znaczy się swego potomka,
który jest równie głośny i upierdliwy jak tatuś.
Nie wiem, może jego szanowni
rodzice mają nadzieję, że bachora uśmiercimy. Wskazywałoby na to to, że
przywieźli go nam o 6, wrzucili przez drzwi i szybko uciekli. Oczywiście w
nanosekundę po przekroczeniu progu, pomiot pojawił się u mnie w pokoju, stojąc
nad moim łóżkiem i pytając się, gdzie podziała się moja kolekcja pistoletów?
Jako osoba przewidująca, a także
ciężko już doświadczona poprzednimi tourne antychrysta, w przedziale czasu od
odłożenia słuchawki domofonu a pojawieniem się rzeczonego w drzwiach, zebrałem
i ukryłem wszystko, co chodź by mgliście przypominało zabawki, szybko,
skrzętnie i na dużej głębokości. Po czym wskoczyłem pod kołdrę i na pytania
rozżalonego gościa odpowiedziałem, że wszystko rozdałem biednym.
...i ostatnie sprawa mecenasie,
czy
mógłby pan zjadliwie się zaśmiać,
zaraz potem, jak odczyta im pan z
testamentu: że mam ich wszystkich
w dupie, a pieniądze przepuściłem
na picie i dziwki?
(Jakiś gazetowy żart)
*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz