sobota, 4 czerwca 2005

The Dark Side of Pazurek


- Wyglądasz na szczęśliwego
- Właśnie myślałem o końcu świata

Moja Pani nieustannie mnie zadziwia. Nie spotkałem jeszcze osoby , która byłaby tak mało egoistyczna i zaborcza. Pazurek nie myśli kategoriami dopasowywania do siebie innych i świata. Gładko wnika w strukturę rzeczywistości, tak że nie pozostają żadne zadry , ani zmarszczki. Pazurek i świat najwyraźniej świetnie się rozumieją. Zdaję sobie oczywiście sprawę, że mogę być zaślepiony moim uczuciem do niej , nie zmienia to jednak faktu, że bardzo mnie to cieszy.
Mówi się , że Bóg chcąc ukarać człowieka spełnia jego marzenia, i tak właśnie było zawsze w moim życiu. Zawsze udawało mi się osiągnąć to czego pragnąłem i ujrzeć całą tę pustkę która się za tym kryje. Człowiek musi tęsknić i pragnąć, inaczej kamienieje. Potrzebujemy wyzwań by żyć. Od jakiegoś czasu narastało we mnie wrażenie, że kobiety to teren dla mnie znany , zrozumiany i nudny do bólu w swej powtarzalności. Nie było już we mnie zdziwienia , ani ciekawości, potrafiłem przewidzieć wszystko od początku do końca. Aż trafiłem na Pazurka i wypłynąłem w zupełnie inny świat, gdzie nie widać horyzontu i brak nawet pewności , po czym właściwie się płynie.
Może w końcu mój pogięty i pordzewiały kadłub dotarł do właściwego portu. Jakby nie patrzeć poszukiwania trwały długo. Wiele, wiele lat. Prowadziły przez wiele burz i mielizn. Pozostawiły sporo blizn i zdarły prawie całą farbę. Miło jest pomyśleć , że to koniec, że wreszcie odnalazło się dom. Zawsze uważałem , że wszystko ma swój czas.
Siedzę w oknie pisząc te słowa. Przewiew miło chłodzi. Jestem zgrzany po sprzątaniu. Zaraz wrzucę to wszystko na dyskietkę i powędruję do Zwierzów. Na dzisiaj to tyle, i aż tyle, mogę was jeszcze ewentualnie poterroryzować wierszykiem.

„Całopalenie”

Boże coś zamilkł
W otchłani
Czekam na cud
Dowodów
I płaczę, płaczę!
Gotyckimi łzami
Złotymi ścieżkami
Aż w mroki baroków

O Boże coś zamilkł
W otchłani

„...nie wolno być samemu
do palenia zielska...”

Muszę Boże
Ja zawsze jestem sam

W otchłani

Dym drapie w oczy

To nie łzy

To gwiazdy! Gwiazdy
Całe niebo wypełnione jest łzami

*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz