Jurne, nienasycone laski o
parujących udach i ostrych jak szpileczki ząbkach, zrzuciły na mnie łańcuszek,
żądne mych mrocznych sekretów. A jako samiec subtelny i o ugodowej naturze nie
odmówię przecież tak pięknym i niebezpiecznym istotom. A więc...
1
Z powodów tajemniczych i
związanych zapewne ściśle z jakąś alternatywną dziecięcą logiką chowałem w
różnych miejscach papierki po cukierkach. Może chodziło o likwidację śladów,
kto wie. W każdym razie były wszędzie, nawet w gniazdkach. Odnajdywaliśmy je
jeszcze przez długie lata w szczelinach parkietu i owinięte wokół żarówek.
2
W skutek zakładu, na obozie
harcerskim, o mało nie odstrzeliłem z KBKSu denka od głowy drucha drużynowego.
Zestrzeliłem mu czapkę gdy sennie podążał pogrążony w fałszywym poczuciu
bezpieczeństwa za wałem strzelnicy. Zesłano mnie za to potem do kuchni polowej,
którą spaliłem razem ze stojącą nieopodal kilkunastometrową sosną. Z nieznanych
mi przyczyn nie chcieli mnie już potem w harcerstwie.
3
W podstawówce porwałem z piórnika
Raka tubkę "znikającego atramentu" i ochlapałem nim od góry do dołu
białą bluzkę Aśki Głowickiej. Jeszcze się śmiałem mówiąc: to zaraz zniknie, gdy
dotarł do mnie bulgoczący rechot Raka, który z trudem wykrztuszał: ...on jest
prawdziwy... Gdy Aśka wróciła z łazienki dostałem mokrą i z lekka siną bluzką w
łeb.
4
Właściwie od kiedy zacząłem
rysować aż do szkoły średniej rysowałem obrazki pornograficzne i sprzedawałem
zaślinionym kolegom. Szczególną furorę robiły dzieła przedstawiające
nauczycielki, co było powodem kilku spektakularnych, szkolnych śledztw. Na
uwagę zasługuje fakt, że rysowałem z wyobraźni, bez jakiejś szczególnej
znajomości anatomii, skutkiem czego kobiety w miejscach intymnych posiadały
swego rodzaju wypustek z przecięciem, "bułeczkę" jak to określał
nieodżałowany Tomcat. Idea kopulacji i pierwsze zdjęcia z Żołnierza Polskiego
dogoniły mnie nieco później.
5
Nikt tak naprawdę nie wie, że
moim ulubionym kolorem jest turkusowy.
Smacznego
*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz