piątek, 24 czerwca 2005

news


Wieczorem u swojej mamy na Niedżwiedniku u Lenn zaczęły się bóle i pojawiła krew. Skontaktowała się ze swoim lekarzem, który skierował ją do szpitala na Zaspie. W poczekalni odeszły wody i Małą wysłali na salę. W nocy miała cesarkę.
Teraz czuje się w miarę dobrze , jest jeszcze pod kroplówką , ale można z nią rozmawiać i ją odwiedzać. Jutro jeszcze będzie na sali pooperacyjnej. W szpitalu zostanie jeszcze tydzień. Trzyma się dobrze, wydaje mi się , że się pozbiera. Czego jej jak i nam życzę.

*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz