Wieczorem u swojej mamy na
Niedżwiedniku u Lenn zaczęły się bóle i pojawiła krew. Skontaktowała się ze
swoim lekarzem, który skierował ją do szpitala na Zaspie. W poczekalni odeszły
wody i Małą wysłali na salę. W nocy miała cesarkę.
Teraz czuje się w miarę dobrze ,
jest jeszcze pod kroplówką , ale można z nią rozmawiać i ją odwiedzać. Jutro
jeszcze będzie na sali pooperacyjnej. W szpitalu zostanie jeszcze tydzień.
Trzyma się dobrze, wydaje mi się , że się pozbiera. Czego jej jak i nam życzę.
*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz