Gdyby bóg chciał nas wykończyć,
zrobiłby to.
Ma idealną pozycję strzelecką.
Właśnie myłem łazienkę. Nalałem w
wielkie ucho nowego Wc żelu i z fascynacją obserwowałem jak wrzucona tam po
myciu luster sterta bibuł, znika momentalnie z cichym psyknięciem. Nie wiem co
oni dodają do tych żelów, ale myślę że przed użyciem spłukam kibelek kilka
razy, a może nawet przepłuczę prysznicem. Zapewne też puszczę kogoś przodem i
posłucham czy nie słychać jęków, ewentualnie cichego psyknięcia...
...Bo to wiecie, tak jak z tym Arielem, co to po nim wszelkie ślady po
jajkach znikają...
Poza tym obserwowałem ostatnio, dłuższą chwilę , topole za płotem ,
które tymczasem zmieniły się hipermarket budowlany. Te topole sadziłem z moim
ojcem , gdy mierzyłem jakiś metr 10,
a teraz bydlaki mają po 11 metrów . W skutek
wojny mojej babki z administracją osiedla, zalega pod nimi warstwa organicznych
szczątków. Te odpadki okazały się najwyraźniej idealnym materiałem budowlanym,
bo zlatują się po niego ptaki z całej okolicy. Ruch jest niesamowity: Kroczące
z namysłem kawki , przepychające się i wyrywające gałązki z dzioba sąsiadom,
przyglądające się z namysłem gołębie i panoszące się wrony. Miejscami ściółka
wybrana jest już do gołego asfaltu, a w górze kołują kolejni klienci.
Na krokwi nade mną przysiadła zaprzyjaźniona
kuna i mrużąc oczy w słońcu obserwowała ptaki z pobłażliwym uśmiechem:
Pracujcie, pracujcie, budujcie gniazdka. Ja wpadnę do was z kurtuazyjną wizytą
gdy zniesiecie jajka...Popatrzyliśmy na siebie. Ziewnęła rozdzierająco ,
zupełnie jakby wzruszała ramionami.
Pogoda jest dość przyjemna , choć dalej wieje lodowaty wiatr.
Pazurkowata skopiowała mi archiwum , bo rywalizacja w konkursie nabiera
rumieńców i konkurenci zaczynają sobie nawzajem kasować blogi. Kot Zwierzów znowu
porzeźbił mi ręce i teraz wyglądam jakbym zalecał się do snopowiązałki. Poza
tym otrzymałem właśnie sms’a od Lenn , z pytaniem : Czy wolę zupę cebulową czy
wiosenną z zielonym groszkiem? Dziwny jest świat w swych przejawach.
Zgasili znak Batmana,
gdy słońce zaszło nad Gotham.
Nad spokojnym Gotham.
Na ulicach ludzie śmiali się
grała muzyka, toczyło się życie.
A ze starej katedry patrzyły
w milczeniu na miasto gargulce.
Dawno temu wierzono,
że gargulce chronią miasto przed
złem.
Jeden z gargulców poruszył się
Ja jestem Batmanem.
(Craig Shaw Gardner - „Batman”)
Po angielsku brzmi lepiej
*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz